Ojojoj, co to było za święto rolnicze na skopańskiej górce?? Ile atrakcji wkoło, ile tradycyjnych, pięknych wieńców dożynkowych, wystrojonych gospodyń i gospodarzy, ile młodzieży zaangażowanej w kontynuowanie rolniczych tradycji.
Wszystko zapięte na przysłowiowy ostatni guzik, a pogoda, jak to pogoda, lubi płatać figle. I spłatała. Bo w momencie przemarszu korowodu na plac dożynkowy nieoczekiwanie ulewa spadła z nieba. Ale dzielnie wszyscy przyszli na miejsce, gospodarze sprawnie ogarnęli miejsca siedzące i rozpoczęła się uroczysta msza polowa w intencji rolników.
Jest kilka bardzo uroczystych momentów w czasie dożynek, jednym z nich to wręczenie statuetki „Zasłużony dla Miasta i Gminy Baranów Sandomierski”. Ten tytuł honorowy w tym roku otrzymał Uniwersytet Trzeciego Wieku w Baranowie Sandomierskim. Długo brzmiały brawa publiczności, wzajemne podziękowania ze strony wręczających (burmistrz Miasta i Gminy Baranów Sandomierski – Marek Mazur i Przewodniczący Rady Miejskiej w Baranowie Sandomierskim – Wacław Smykla), a także odbiorców (Zarząd UTW: Albina Róg, Teresa Żyguła, Teodora Babiuch, Stanisław Smykla). Absolutnie zasłużone brawa dla zasłużonych.
Kolejne podziękowania zostały wręczone dla osób wyższej instancji wspierających nasz samorząd gminny również w kwestiach rolniczych: senator RP – Janiny Sagatowskiej, posła RP Zbigniewa Chmielowca, Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego Ewy Draus, Radnej Sejmiku Województwa Podkarpackiego Kamili Piech i wicestarosty powiatu tarnobrzeskiego Jacka Rożka.
Jakże pięknymi starostami święta plonów w Skopaniu byli gospodarze chleba. W strojach rzeszowskich prezentowali się genialnie, z szacunkiem przekazali symbol dożynek włodarzowi miasta i gminy – burmistrzowi Markowi Mazurowi z prośbą, by dzielił go sprawiedliwie. Na oczach wszystkich został poświęcony chleb podzielony i rozniesiony pośród zgromadzonych. Piękny to zwyczaj.
Kilka informacji o naszych starostach:
Aleksandra Myszka – przywędrowała w nasze strony za mężem Pawłem, który jest świetnym przedsiębiorą i gospodarzem na 50 hektarach, gdzie uprawia między innymi zboża i rośliny motylkowe. Jest szczęśliwą mamą 3 wspaniałych, zdolnych córek, z których jest bardzo dumna. Spełnia się zawodowo jako księgowa, wspiera męża, ogarnia całkiem spory dom oraz przydomowy ogródek pełen warzyw, ziół i krzewów owocowych, z których to nasza starościna robi domowe nalewki. .
Przyznaje się, że uwielbia gotować, robić przetwory, ale też piec przeróżne słodkości. Najbardziej lubi czas spędzony w gronie rodziny i przyjaciół, podróże bliskie i dalekie w nieznane (najchętniej odpoczywa wędrując po Bieszczadach). Przygoda, podróże i jazda samochodem kształtują jej charakter.
Nasza Starościna to zaradna, charakterna gospodyni czerpiąca z życia każdą chwilę.
Arkadiusz Tomanek – od dziecka jest mieszkańcem Skopania. Uwielbia rolnicze życie i kocha przyrodę. Zamiłowanie do rolnictwa towarzyszyło jego rodzinie od pokoleń. Obecnie zajmuje się 15-hektarowym gospodarstwem, które stanowią pola uprawne, sady, łąki i lasy. Dopełnieniem są malownicze stawy, przy których nasz starosta chętnie wypoczywa wędkując z synami. Pasją Pana Arkadiusza są konie. Posiada dwie klacze i cztery źrebaki. .
Nasz starosta również zawodowo zajmuje się rolniczymi problemami, pracuje w Podkarpackiej Izbie Rolniczej w Trzebowisku. Wiedzę i umiejętności rolnicze przekazuje swoim trzem synom, dla których jest wielkim autorytetem. Stara się ich wychować w duchu wartości, które wpoili mu jego rodzice i dziadkowie: miłość do przyrody, szacunek do pracy i otwartość na drugiego człowieka. Ma nadzieję, że zarazi ich rolniczą pasją. W tej misji dzielnie wspiera go żona Marta. Mimo, że Pan Arkadiusz ma mnóstwo obowiązków, zawsze znajduje czas dla swojej rodziny. Razem uwielbiają wędrować po bieszczadzkich szlakach, poznawać nowe miejsca i biesiadować z przyjaciółmi przy ognisku. Okazuje się, że wspólnie spędzany czas z rodziną najbardziej relaksuje naszego dożynkowego starostę.
Sołtys Skopania – Łukasz Żyguła – bardzo życzliwie wyrażał się o starostach, ich ogromnym zaangażowaniu, wsparciu (również finansowym) wielu pomysłów i atrakcji dożynkowych. Między innymi dzięki nim, atmosfera dożynkowa była rodzinna i sielsko-anielska.
Cóż, sama wieś Skopanie, jak mówi sołtys „Obecnie liczy około 1049 dobrych, uczynnych, miłych mieszkańców. W naszym Skopaniu ludziom żyje się dobrze i szczęśliwie”.
Rzeczywiście dziesiątki, a może nawet setki osób, w mniejszym lub większym stopniu było zaangażowanych we wspólny sukces. Nic samo się nie zrobi. A pracy było wiele by mogło się dziać. Oprócz wszystkich części składowych na scenie, wokół było przygotowanych moc atrakcji, z których korzystało się bezpłatnie. Zapewne, i duży i mały uczestnik dożynkowego święta znalazł coś dla siebie. Dla dzieci darmowa strefa zabaw, a więc dmuchane place zabaw, quady, animacje, malowanie buziek oraz lody, popcorn, wata cukrowa.
Fotobudka oraz różnorodne stoiska: Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Tarnobrzegu, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji w Tarnobrzegu, Koła Łowieckiego „Nadwiślańskie” Tarnobrzeg – degustacja wyrobów z dziczyzny, OSP Skopanie – ratownictwo, pierwsza pomoc, Kół Gospodyń Wiejskich z terenu Miasta i Gminy Baranów Sandomierski realizujących zadanie publiczne pn. „Smaki i legendy ziemie baranowskiej” serdecznie zapraszały do siebie.
Pracochłonne witacze, pełne humoru, misternie wykonane już wprowadzały przybyłych w dożynkowy nastrój. Gospodarze zadbali o to, by każdy mógł zrobić pamiątkowe zdjęcie na słomianej ściance, kanapie czy przy radosnych postaciach-witaczach. Kurtyna wodna dawała ukojenie w ten upalny dzień i korzystali z tej przyjemności zarówno dzieci jak też starsi goście. Rękodzielnicze stoiska, barwne przyciągały wzrok przechodzących, którzy chętnie wracali by przyjrzeć się cackom ręcznie zrobionym, malowanym na bieżąco, smakować różnych smakołyków i kosmetyków. Podłoga pękała w szwach – tak chętnie i licznie tańczyli wszyscy radośnie świętując rolniczy trud do późnych godzin nocnych.
Sami mieszkańcy tak piszą w mediach społecznościowych dziękując:
Prawda, że miło??
Przez całą imprezę dożynkową oglądający chętnie nagrywali i nagradzali brawami występy:
– zespołu obrzędowego „Lasowiaczki” prezentującego Tradycje Dożynkowe po Lasowiacku w widowisku „Staropolskie żniwa”;
– przedstawicieli sołectw: Skopanie, Suchorzów, Ślęzaki, Woli Baranowskiej, Dąbrowicy, Durdów, Dymitrowa Małego, Kaczaków, Knap, Marek i Rady Osiedla w Skopaniu, którzy dożynkowo śpiewali wręczając kopki wybranym wiankowym (Markowi Mazurowi, Mateuszowi Ślęzakowi, Danucie Białas, Grzegorzowi Kozikowi, Piotrowi Markowi, Alinie Zasadniej, Zbigniewowi Chmielowcu, Jackowi Rożkowi, Barbarze Rule, Markowi Barszczowi i Krystynie Rusin);
– grupy tanecznej „WYBRANI”, która prezentowała kubańską Chachę i argentyńskie Tango.
Była to najwspanialsza impreza pod słońcem i nie ma w tym ani cienia przesady.
Tradycyjna wiecha – na organizację kolejnych gminnych dożynek – została przekazana Sołtysce Suchorzowa – pani Iwonie Surowiec.
„Tradycje Dożynkowe po Lasowiacku” – EtnoPolska. Edycja 2023
Tomasz Młyniec, nadworny fotograf dożynkowy (i nie tylko) zrobił bardzo dużo zdjęć tego dnia. Wszystkie są do obejrzenia w naszej galerii, ale jeśli chcecie z tego miejsca oglądać to cz I. tutaj https://kulturalia.pl/?post_type=galleries&p=10251&preview=true cz.II kliknij tu https://kulturalia.pl/?post_type=galleries&p=10420&preview=true
kg