Ostatniego dnia sierpnia, na stadionie lekkoatletycznym w Baranowie Sandomierskim, odbyło się spotkanie „Gdzie wnuki nie mogą, dziadkowie pomogą”. Tegoroczna edycja brzmiała „kwiaty lata”. Skoro kwiaty to wiadomo, że było kolorowo, zwiewnie i pachnąco. Dzieci miały wiele atrakcji: przeróżne zabawy animacyjno-integracyjne, zawody, malowanie buzi i kwietnych tatuaży, pamiątkowe zdjęcia w przebraniu. Bez względu na wiek wszyscy chętnie malowali, rysowali bądź wycinali i kleili kwiaty na różnych stanowiskach. Ze wszystkich obrazków powstała całkiem spora kwietna łąka. Dziadkowie i rodzice dzielnie pomagali swoim pociechom. Bańki mydlane to jest magia – okazało się bowiem, że każdy rodzic, babcia chętnie próbowali wyczarować największą fruwającą bańkę. To był dzień na takie czary. Sporo pań babć wyszło z kwiatowymi tatuażami i to na szczudłach. Było śmiechu i zabawy co nie miara.
Wszystko działo się w tym samym czasie, więc nie było tłoku i ścisku tylko błogie angażowanie w rozmaite akcje-atrakcje.