W ubiegłą niedzielę nasz ośrodek kultury przygotował dla mieszkańców naszej gminy kolejną już II Biesiadę na zakończenie wakacji. Właściwie preludium tego wydarzenia miało swój początek w piątek, 26 sierpnia, na corocznej imprezie, dedykowanej najmłodszym i najstarszym mieszkańcom, czyli „Gdzie wnuki nie mogą, dziadkowie pomogą” – atrakcji i zabaw nie było końca. W sobotę mogliśmy się spotkać na baranowskim rynku by podziwiać zmagania kolarzy, a potem, wieczorkiem kolejne kino plenerowe z przepiękną bajką „Coco”. Natomiast w niedzielę była to już prawdziwa kumulacja wszystkiego, czyli: cudowna pogoda, wspaniała animacja, gry, zabawy, loterie, malowanie twarzy, dmuchańce, wata cukrowa, popcorn, koncerty rockowe i zabawa taneczna na koniec. A wszystko to po to, by bawić, integrować się i jeszcze nie myśleć o szkole. Na to przyjdzie swój czas. Ale po kolei przeżyjmy niedzielną biesiadę jeszcze raz …
II Baranowska Biesiada, organizowana przez MGOK 28 września, przeszła już do historii, ale jakże radośnie zapamiętanej. Na tej imprezie nie było podziału duży-mały, rodzic-dziecko-młodzież. Dosłownie każdy spróbował tego dnia swoich możliwości na przykład: w robieniu największych baniek mydlanych, czy wejściu do dmuchanej kuli Bumper Ball, tworzeniu ze słomek JENGA XXL dziwnych budowli, a przeciąganie liny to już była taka zabawa, takie emocje, że trudno opisać to słowami. Doping rodziców, ich troska o dzieci zawsze rozczula, ale wspólne dzieła malarskie na streczu, na twarzy, doping przy zabawach i konkursach rodzica jest wspierający i niezbędny do rodzinnych wspomnień. Super Animatorzy dwoili się i troili by absolutnie każdego zadowolić, a my – organizatorzy – nie przeszkadzaliśmy w tych działaniach, robiliśmy swoje, reagowaliśmy na wszystko by impreza przebiegała sprawnie. Nasi cudowni wystawcy, którym dziękujemy za przybycie, również postanowili się upiększyć, i tym samym stworzyli niezapomnianą aurę dla obserwatorów i organizatorów imprezy.
Ponieważ wszystko działo się na baranowskim stadionie, w kilku miejscach jednocześnie, ludzie przemieszczali się z kosmiczną prędkością, by posłuchać i zobaczyć zespoły koncertujące, zrobić zdjęcie pociechy z maskotką, czy podtrzymać ogromną wieżę z patyczaków, no i oczywiście stanąć w kolejce po staropolskie przysmaki serwowane tego dnia jak na biesiadę przystało.
Jeśli chodzi o zespoły koncertujące, to były one prawdziwymi petardami o rockowym brzmieniu, genialnym wokalu i tekście. Ich brawurowe dźwięki niosły się po okolicy i nagradzane były gromkimi brawami. IAN BOON – THE MUSIC, ODS (Od Drugiej Strony) dały czadu. Pierwszy z nich to przede wszystkim energia fantastycznych gitar (również i basowej) i charyzmatycznego leadera grupy Iana Boona. Już od pierwszych taktów usłyszeć można było, że ci młodzi panowie wychowali się na klasyce rocka i są temu wierni. Przez cały koncert prezentowali bardzo równy i wysoki poziom wykonawczy, co znalazło swój oddźwięk w żywych reakcjach publiczności. Oczywiście skończyło się na bisach. Kolejna kapela, znana mieszkańcom naszej gminy już od co najmniej 3 lat, zagrała równie energetycznie i ze smakiem. Oczywiście, tak jak i w przypadku ich poprzedników, głównym „generatorem” energii był Marcin Raś i ciężko sobie wyobrazić, by ktoś go mógł go kiedykolwiek zastąpić, choć zespół gra już w nieco odmienionym składzie, co w żadnym przypadku nie odbiło się na jakości i charakterze. Bisom też nie było końca.
Dziękujemy również zespołowi BUENOS, przy dźwiękach którego wszyscy znakomicie bawili się do późnych godzin nocnych. Tak interesująco i biesiadnie zakończyliśmy wakacje 2022.
kg